(list bez koperty)
31.I.1919
Kochani Rodzice!
Wczoraj
zmieniliśmy stanowisko i jesteśmy 4 km. na południe od Skoczowa. Poprzedniego
dnia odparliśmy ataki czeskie skierowane na Wiślicę i zlaliśmy im porządnie
skórę.[1] Bardzo urozmaicona ta
partyzantka tutaj, bogata okolica, patrole, podjazdy itp. Tak nam jak i koniom się świetnie powodzi. Dzisiaj o
2iej w nocy upływa 24 godz zawieszenie broni, o które prosili Czesi dla
pogrzebania swoich poległych ( jak powiadają). Mróz mamy tęgi więc mi się futro
przydaje.
Proszę aby Staszek postarał
się o prawidła dla moich nowych butów, żeby się nie zeschły – i to zaraz. Może
przy sposobności poślę po nie. W każdym razie im się ma tutaj mniej bagaży tym
lepiej. Pacak niech wykończy bluzę w ten sposób, że w tyle poły są proste ( bez
wcięć jak przy austr. Waffenrockach [2]) z tyłu 2 guziki. Epolety[3] wziął Sobolewski.
Można spróbować coś do mnie
napisać, adresując : 4 Bat./ 11 P.a.P. Dowództwo Szlązka.
Uściski Tadeusz
Co z Ukraińcami
[1] chodzi o
bitwę pod Skoczowem 28-30 stycznia 1919 roku. Wydarzenie te opisuje Franciszek Latinik :
… Przechodzę teraz na lewe
skrzydło frontu, t. j. na odcinek D, gdzie oczekiwałem rozstrzygającego
natarcia. P rzemawiało za tern przesunięcie sił nieprzyjacielskich do Ustronia.
Licząc się z tą możliwością, rozkazałem szefowi artylerji kapitanowi Millerowi
już o godzinie 10-tej rano przygotować przerzucenie 4-tej baterji 11-go pułku z
pozycji w odcinku B do odcinka D, na już uprzednio wyznaczoną pozycję ogniową
koło cegielni 323 w Harbutowicach. Na tym bowiem odcinku nie udało się w ciągu
całego przedpołudnia polskim patrolom szwoleżerów i artylerji dotrzeć do
Ustronia i Goleszowa, bo ze wszech stron raził je ogień czeskich karabinów
maszynowych. Dostępu do Nierodzimia broniły dwa plutony kompanji Lachety przez
trzy godziny, a wreszcie około godziny 13-tej cofnęły się ku kaplicy przy
folwarku Kamieniec. Sąsiadująca 7-ma kompanja 10-go pułku cofnęła się też. Już
poczęła się kruszyć linja obronna tego odcinka, gdy w sam czas, bo o godzinie
14-tej, gdy czeskie oddziały zbliżyły się już na 500 kroków do cegielni,
buchnęła kartaczami w zastępy nieprzyjacielskie 4-ta baterja*) 11-go pułku tak
skutecznie, że polska piechota wobec tej pomocy nabrała ufności w możliwość
obrony i niestrudzenie odpierała nacierającego nieprzyjaciela aż do wieczora, w
czem wspomagała ją też swym celnym ogniem baterja górska z odcinka C.
*) Translokacja baterji trwała
blisko trzy godziny, bo musiano armaty rozkładać i linam
i na saniach
spuszczać, gdyż zjazd ze zlodowałaciałego wzgórza Wiślicy w dolinę Wisły był
niemożliwy.
[2] mundur
[3] naramiennik ozdobiony taśmą lub sznurem złotym
lub srebrnym
![]() |
Waffenrock - k.u.k Artillerie http://www.mlorenz.at |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz