( list bez koperty)
6.VII.1919
Kochani Rodzice!
Długo już nie pisałem , zdje
się nawet dosyć długo, ale – poprostu się nie dało. Ta wojna obecna nie
pozostawia na coś innego czasu jak na służbę lub odpoczynek a wtedy nikt o
pisaniu nie pomyśli. Zresztą odszedł od pułku gdzieś koło 20/VI major Zarzycki
i przypuszczam, że o mnie jakąś wiadomość podał.
Przedewszystkiem gdzie byłem:
w czasie pierwszej ofensywy jako adiutant pułku ( marna służba) aż do Buczacza.
Zdaje mi się że 11/VI poczęliśmy się cofać i to szło stale i dosyć prędko do
tyłu. 15/VI ( przyszliśmy właśnie przez noc z nad Złotej Lipypod Halicz)
dostałem rozkaz objęcia dow. bateryi 4. Tego mi nie trzeba było dwa razy
powtarzać, przy tej bateryi byłem już przedtem, no i od tego czasu ją prowadzę.
Dotychczas wszystko mi się składało, myślę że to i dalej pójdzie. W tarapatach
byliśmy całkiem porządnych, zwłaszcza jak długo trwał odwrót, jednak mam wszystko
w porządku. Odwrót ten ( w której wojnie go nie było) zaprowadził mnie z
bateryją aż nad Świrz[1] na południe od Knihynicz[2] : stanęliśmy tam 25.VI.Każdy
miał już dosyć, przed tą bandą się cofać. Na tej linii zostały nasze pozycye utrzymane
i 28.VI. począł się taniec z powrotem. Zaraz pierwszego dnia przeszliśmy wieczór
aż za Gniłą Lipę[3]
i potem szło dalej: za Narajówką ( koło Lipicy) , jeden dzień spoczynku nad
Złotą Lipą[4], przez Koropice w
Podhajcach, nad Strypą[5] 4. VII. W Przewłoce przed Strypą do obecnego miejsca
parę km. na północ od Buczacza. Tu na razie stoimy , ale z własnej woli, by się
do tyłu nie oderwać. Zadowolony jestem bardzo z mojego obecnego stanowiska, coś
lepszego rzeczywiście trudno dla artylerzysty wynaleźć. Kurtę skroiliśmy[6] hajdamakom porządnie, a
zresztą nic nie przepowiadam. Zmieniono nam nazwę pułku i bat. ponieważ pułk Staszka
i mój zostały razem połączone; moja bat. nosi obecnie Nr 8/4 pap (dawniej 4/11
pap). Bat. uzup. dla pułku jest ta z
Jarosławia.
Zdrowie dopisuje mi doskonale,
na to się już nie mogę skarżyć, tylko musiałem pasa trochę przyciągnąć; ale też
tutaj są przestrzenie porządne, do marszów miejsca nie brakło.
O tym panu z Bochni powiedzieć
nic nie mogę.Proszę dać znów coś znać od Siebie, może i od Staszka jest coś.Słyszałem
tu, że jest na Wołyniu.
Uściski i ucałowania
Tadeusz
[1] Świrz –
rzeka w zachodniej Ukrainie, lewy dopływ Dniestru. Długość rzeki wynosi około
70 km.
[2] Knihynicze
lub Knihinicze (ukr. Княгиничі) – wieś w rejonie rohatyńskim obwodu iwanofrankiwskiego,
założona przed r. 1444.
[3] Gniła
Lipa rzeka na Ukrainie, dopływ Dniestru. Wypływa z pasma Gołogór, z rejonu
Wysokiej Góry w rejonie wsi Lipowce. Długość rzeki - 87 km. Przepływa przez
Wyżynę Podolską. Nad Gniłą Lipą leżą Przemyślany, Rohatyn i Bursztyn. Do
dopływów należą Narajówka i Młynówka.
[4] Złota
Lipa rzeka na Ukrainie, lewy dopływ Dniestru. Długość rzeki - 127 km.
[5] Strypa lewy dopływ Dniestru, o długości 147 km. Od
Buczacza płynie głębokim, wąskim jarem. W czasie I wojny światowej w latach
1915–1916 rzeka stanowiła linię frontu pomiędzy wojskami rosyjskimi i
austro-węgierskimi, w wojnie polsko-bolszewickiej linię obrony armii
Ukraińskiej Republiki Ludowej, sojusznika Wojska Polskiego, pod dowództwem gen.
Omelianowicza-Pawlenki przed nacierającą Armią Czerwoną (sierpień 1920). Nad Strypą
leżą miasta Buczacz i Zborów.
[6] pobić
kogoś, sprawić komuś lanie
OFENSYWA CZORTKOWSKA ( wikipedia)