5.II.1917[1] (list bez koperty)
Kochani
Rodzice!
Z
ostatniego tygodnia nie otrzymałem żadnej poczty.Możliwe że wpłynęła na to
następująca okoliczność: baterya moja nazywa się od 1ego lutego: Kan.Batt.4/Feld.Art.Reg.Nr
105. Zmianę nazwy wywołały nowe stosunki w naszej organizacji. Poczta polowa
zostaje jak dotąd. Kurs w którym jestem kończy się w następnym tygodniu.
Strzelamy tutaj rozmaitemi działami i muszę przyznać, że czas mi zeszedł bardzo
prędko, ponieważ dosyć zajęcia. W ostatnią niedzielę zrobiliśmy tutaj polowanie
z nagonką w lesie. Myśliwych 5ciu, 20cia nagonki, ale zwierzyna przepłoszona a
prócz tego nagonka źle chodziła. Strzelony 1! zając, a widzieliśmy prócz
jednego lisa nie wiele więcej.Zato wyprawiam co dzień mego służącego na zakupy
po okolicy i przynosi co dzień masło, jajka ( 20 -30 h za sztukę) i chleb
domowy, więc na śniadania i podwieczorki jadam jajecznicę i.t.p przysmaki, jako
uzupełnienie dla zwykłego wiktu z powodu wielkiego ruchu na świeżem powietrzu. A
zresztą – to samo w koło.
Uściski
szlę Tadeusz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz