20 maja 2017


Datownik: nieczytelny  17.Maj.21/618
Stempel: K.u.K Feldkanonenregiment Nr.5 Batterie Nr.3
Nadawca: Tad. Rawski, F.K.R 5. Bt 3, Feldpostamt 618
Adresat: J.Wielm. Pan Michał Rawski, c.k. Radca Nam. Jarosław,c.k.Starostwo

20.V.1917 

Drodzy Rodzice! 

Wczoraj dostałem kartkę z 12, ponieważ szła przez naszą starą pocztę polow. Obecnie proszę adresować :618, dostanę w takim razie mniej więcej o 3 dni wcześniej , a gdy znowu do starej powrócimy na czas doniosę. Oczywista proszę płaszcz Staszkowi posłać, temu rekrutowi niedołężnemu – chciałbym widzieć jak on się w mundurze obraca! Przed paroma dniami został znowu ros.lotnik strącony, spadł koło miasta, widziałem jak się całkiem roztrzaskał, a według ros. sprawozdania, które czytałem w gazecie, zabili się obaj pasażerowie. Niech nie fruwają za dnia. Zresztą to samo.

Uściski Tadeusz




14 maja 2017


14.V.1917 ( list bez koperty)
Kochani Rodzice! Zdobywam się znowu na list i chociaż nowego u nas nic nie zachodzi, chcę przecież dłużej odpowiedzieć na ostatnie kartki. A więc: ostatnich ośmiu miesięcy nie można w ogóle zaliczać do wojny, bo od września 1916ego aż do obecnej chwili mieliśmy idealny spokój, wszelkie wygody, dobre mieszkanie, b. ładną okolicę, śliczną zimę, od czasu do czasu polowania. Że z żywnością nam się lepiej dzieje niż w hinterlandzie[1] to obecnie już powszechnie znaną rzeczą, więc też nie było żadnego powodu abym, mając inne gorsze czasy za sobą, starał się w ostatnich miesiącach o odejście do kadry, gdzie obecnie jest paru starszych rez. oficerów, którzy w ostatnim czasie z pułku odesłani zostali i obecnie jako „ unentbehrlich”[2] tamże na stałe osiedli. A do nowo tworzonych formacji nie mam najmniejszej ochoty się wybierać, chyba żebym miał zapewnione stanowisko jako samodzielny komendant a i co do tego bym się jeszcze wpierw dobrze namyślił. Wojna zaś w lecie ma z sobą wiele okoliczności, które ją ogromnie ułatwiają, a na fizyczne natężenia ani chwilę się nie oglądam, bo po obecnym wypoczynku nie będą po prostu dla mnie istniały. W ogóle z wielką radością ruszylibyśmy w „prawdziwą” wojnę, a ponieważ ta ostatnia wciąż trwa i obecny jej sposób nam się już znudził, więc bylibyśmy bardzo radzi czemuś nowemu. Wprawdzie nie można przewidzieć jak się w tym lecie nasz nieprzyjaciel zachowa i może nie będzie skutkiem ostatnich wydarzeń w stanie na jakiś większy wysiłek się dobyć( ale powiadam wyraźnie „może”) jednak przypuścić można, że się ruszy – albo my się ruszymy. Zresztą nie wiadomo co i jak! Kiepska wiosna tego roku, jak tylko słońce schowa się za chmury, robi się dosyć zimno.Jak będą wyglądały zasiewy? Zresztą utrzymują że to nie szkodzi, byleby czerwiec i lipiec był suchy? Kartki od Mamy, w której ma być podany stan moich oszczędności nie otrzymałem, jednak pojąłem od razu ten „wink”[3] jak to powiadają –„von oben”[4] i muszę przyznać, że mi się dotychczas pieniądze rozlazły: podrożenie żywności pociągło za sobą stały niedobór w kasie naszej menaży i skutkiem tego wypada na każdego co miesiąc płacenie dodatku, który obraca się zwykle koło 60ciu koron, czasem mniejszy, częściej jednak większy, co zresztą każdy chętnie uiszcza, biorąc pod rozwagę doskonałość naszego wiktu. Sprawiłem sobie także czarne buty, które są zrobione podług wszelkich reguł, jakie na ostatnim urlopie głosiłem a kosztują 90 i parę koron razem z robotą – summa summarum. Proszę to przy raporcie albo w jakiś inny sposób ogłosić szanownym szewcom jarosławskim. Posiadam także materyał na nową bluzkę na lato a w tych dniach każę przerobić komiśny, mocny płaszcz na sztrapace[5]. Muszę się jeszcze przyznać że mniej więcej 500 K „wsiąkło”mi ( jak to powiadają) przy 21[6]i labecie[7], ale nie przy bateryi tylko u innego gatunku broni mianowicie: piechocie. Przy bateryi graliśmy stale niewinnego taroka[8], który przy największej przegranej dochodził do 3ch -4ch K. Ponieważ obecnie nie jesteśmy przy pułku, więc i to nawet ustało, ale szkoda, bo wieczór nie wiedzieć co począć. Ze Sobolewskim się także nie widzę bo on został na starem miejscu. We Lwowie oczywista nie byłem od ostatniego razu wcale – byłbym przecież pisał?! Na święta było u nas bardzo wesoło, w oba dni świąt chodziliśmy na święcone do znajomych przy innych bateryach i do trzynastki[9]. Koło naszego stanowiska wystawiliśmy od paru dni przyrządy gimnast.: poręcze, drążek, skocznię, z pni zrobione ciężary do dźwigania i w ten sposób sobie czas skrócamy. Od Staszka dostaję od czasu do czasu kartki, a to z niego rekrut! A teraz kończę i zasełam uściski i ucałowania.
Do Babci pisałem! 
Tadeusz
Co porabia Jurko?


[1] niem.zaplecze
[2] niem. niezbędny
[3]ang. mrugnięcie, puszczenie oczka
[4] niem. z góry
[5] niem. trudy
[6] gra w kości
[7] Labeta – hazardowa gra w karty
[8] tarok = tarot
[9] 13 Galicyjski Pułk Piechoty( 13 Galizisches Infanterie Regiment „Jung Starhemberg”) tzw.”Krakowskie Dzieci”.