Wojenne losy młodego artylerzysty - korespondencja z Pierwszej Wojny Światowej.

2 lutego 2017

Datownik: brak

Stempel: K.u.K Feldkanonenregiment Nr.5 Batterie Nr.3

Nadawca: brak

Adresat: brak

2.II.1917

K. Rodzice!

2.II.1917 K. Rodzice! Dostałem ostatnie kartki z 27 ) z podpisami – tylko nie wiem co to za zebranie) i 2 z 30ego. Z rogów jak już pisałem nic bo za miękkie i na sankach się połamały. Tato chyba wie jakie może mieć teraz rogi rogacz. We Lwowie u nikogo nie byłem , bo czasu na to nie miałem. U Sotschka[1] spotkałem p. Ćwierzewicza[2], kazał się kłaniać. U Musiałowicza[3] zmiatałem kanapki( tylko szkoda że są za plackach ze ziemniaków) i ciągnąłem Pilsnera.

[1] Cukiernia Kazimierz Sotschek plac Mariacki 5, Lwów

[2] Być może chodzi o Romana Ćwierzewicza z Jarosławia, urzędnika państwowego i członka Galicyjskiego Towarzystwa Łowieckiego.

[3] Restauracja Musiałowicz i Janik na rogu 3 Maja i Jagiellońskiej

( treść zakończona na odwrocie)

Dzisiaj mróz trochę złagodniał.

Uściski szlę Tadeusz

P.S. Ale że właśnie Staszka wzięto a nie Jurka to mię mocno dziwi. Moskale z pewnością na tą wiadomość będą o pokój prosić.