( list bez koperty)
Warszawa 11.III. 1919
Kochani Rodzice!
Jestem więc
od 9ego w stolicy, przyjechawszy z małem opóźnieniem( koło 9 rano). Z dworca
udałem się wprost do adiutantury kursu przy ul. Polnej l. 50. ( dom akademicki)
i dostałem tam zaraz kwaterę na 1em piętrze.Mieszkamy we trzech, bardzo czyste,
widne mieszkanie z łazienką, tylko z zupełnie prostym urządzeniem, ale to
głupstwo. Najważniejsza czystość. Wykłady odbywają się na ulicy Wilczej l.64,
gdzie się mieści cała masa innych kursów wyjazdowych ( mierniczy,
wojsk.geologii etc). Obie te ulicebocznemi ul. Marszałkowskiej, z jednej na
drugą idzie się 10 minut. Menaż zostanie utworzona w najbliższych dniach.
Pieniądze do zmiany na marki oddałem w kancel naszego kursu i jutro mamy je
dostać ( 1mk-1,50 K) Na dotychczasowe potrzeby musiałem naturalnie mieniać po
normalnym kursie. Dostać tutaj można wszystkiego, po prostu dziwić się z kąd to
biorą, ale też drogo należycie.Miasto b. ładne, można zupełnie porównać z
Wiedniem, tylko przepych zdaje się większy niż tam.
Wykłady co dzień od 9 -12 rano
, od 3 - 5 popoł. Na soboty w terenie. W niedziele dyskusye od 10 -12 rano.Na
koniec kursu 4 o dniowa podróż taktyczna. Dow. szkoły ppułk.szt.gen.Nieniewski[1] ( zastępca szefa sztabu).
Inni profesorowie z rozmaitych rodzajów broni.Na razie nie wszystkie wykłady mi
imponują, no ale w tych czasach i stosunkach trudno o coś innego.
Z Jarosławia prócz Proussa
jest tu por.Łoziński[2]. Gdy będę czegoś
potrzebował, napiszę, może jakąś sposobnością się to do mnie dostanie.
Adresować proszę : ul. Wilcza
l.64. parter. Kurs adiutantów.
Kończąc szlę uściski
Tadeusz
MAPA Marzec 1919
By User:Halibutt, derivative work: User:Hierakares - PBW_March_1919.png, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=10900523